wtorek, 24 lutego 2015

Jestem "ARTYSTĄ"


Napisać list i szybko z domu wyjść.
Zostawić wszystko za sobą.
Mieć nadzieje na nowy plan.
Coraz bardziej widzę jak biegnie czas.
Jak zmieniają się ludzi.
Chwile przemijają.
Chce przełamać lek, strach.
Czy tez czasem czujecie, ze na co dzień piszecie własny scenariusz i nie wiecie co będzie w kolejnym rozdziale. Jak zagrać własną role aby wybrnąć z paru spraw. Co zrobić, żeby wiodło się lepiej.
W głowie mam rożne wizje ale ciężko je zrealizować. 
Jeżeli ktokolwiek to czyta pewnie uzna mnie za osobę niezrównoważoną psychicznie, a jeśli tak nie jest to nich lepiej zacznie tak uważać.

PS do wszystkich blogerów! 
Bardzo proszę piszcie w komentarzach linki do blogów ze zdrowa żywnością, dietą i takie tam.
Musze się bardziej zmotywować do zdrowego trybu życia. Proszę pomóżcie! Będę bardzo wdzięczna :)

Mały wątek co do zdjęć poniżej.
Kapelusz H&M
Koszula H&M
Czarny żakiet Medicine
Plecak Pull&Bear













































































































sobota, 21 lutego 2015

Magic London ?

Jak kwiaty na wiosnę powoli zaczynam budzić się do życia! Zaczynam działać. Pędzle i farby pójdą w ruch. Słoiczek z money na materiały i maszynę do szycia zaczyna się wypełniać. W życiu trzeba sobie radzić, pchać się drzwiami i oknami, nawet przez dach!  Zresztą ja się nigdy nie poddaje zawsze walczę do końca. Tak przy okazji dobra rada dla ludzi z załamką i depresja trzeciego stopnia. Wyjdźcie z domu, pojedzcie coś zobaczyć zwiedzić co was zachwyci, urzeknie i sami zobaczycie, ze na następny dzień dostaniecie kopa energii!
Ostatnio wybrałam się z moimi współlokatorami na małe zwiedzanie Londynu. Wreszcie poznałam Anglię z tej magicznej strony. 




















































TOWER BRIDGE






Pani sprzedająca orzechy, które pięknie pachną ale podobno nie smakują.. nie wiem, nie  jadłam ale kiedyś spróbuję. 


















STRAŻ POŻARNA 






Moje nogi, płaszcz i miejsce gdzie podnosi się most





Czarna dziura w kostce Rubika 





W poszukiwaniu szczęścia! Moi przewodnicy i JA 





Zdjęcie zrobione przypadkiem ale moje ulubione. Pod tyt. ,,W czasoprzestrzeni ''






Największy budynek w Europie ( chyba) tzw.  THE SHARD 






Stary ale jary, ukochany wujek McDonald's 






Moje znalezisko wśród mnóstwa kamieni na ścianie. Pod tyt. ,, Pies"











Stary Londyński teatr Szekspirowski 











Taki przystojny grajek z pięknym głosem, którego niestety nie usłyszycie, a szkoda! 





W kuli moich marzeń.


























Magia świateł na rolkach w Hyde Park Corner

















Na koniec łabędź. Tak na szczęście! 























sobota, 14 lutego 2015

PS doesn't matter

Mija dzień za dniem. Szaro, ponuro. Zamknięta 2/2 metrowym pokoju z zamglonym widokiem na ceglany dom.  Czas nie istnieje. Poranek goni się z wieczorem przez co wychodzi wynik ujemny dający nam stała szarość. Idealnie dla ludzi bezwzględnych. Czyż  to nie smutne pisać przykre ale prawdzie słowa w ten oto jakże piękny WALENTYNKOWY dzień ? 
Możliwe... ale mam do tego prawo, jak każdy. 
Zapewniam Was, ze nie czuje się samotna i nigdy nie byłam. Otacza mnie sporo dobrych ludzi, którzy jeszcze mnie kochają i ze mną wytrzymują. Wielkie dzięki im za to! Czasem ciężko mi znieść samą siebie, a co dopiero drugiej osobie. Wracając do tematu nigdy nie byłam smutna z powodu samotności. smutek pojawiał się z braku akceptacji siebie, nie radzenia sobie, banalnych problemow i tez zamknięcia w czterech ścianach. Jestem osoba bardzo otwarta na ludzi. Uwielbiam przebywać wśród rodziny, przyjaciół, znajomych ale i także poznawać nowych ludzi. Zwłaszcza z rożnych stron świata. Poznawać ich kulturę, zwyczaje. 
Tak jak kocham poznawać, tak tez kocham tworzyć. Wiedząc, ze maluje obraz, nie maluje go tylko dla siebie ale dla całego świata. Małe dzieło kiedyś może być czymś wielkim. Od dziecka miałam buja wyobraźnię i to nie przez książki. Jako dziecko Nie lubiłam czytać, za to teraz pochłaniam książkę jedną za druga. 
Moja głowa pęka od pomysłów. Każda idea ma swoje plusy i minusy. U mnie jest problem z realizacja. Dlatego jestem smutna. Wiem, ze mam potencjał i wiem, ze mam pomysł. Mały płomyczek. Teraz trzeba go rozpalić żeby wzniecić ogień. Tylko nie wiem jak. I to w tym uroczym dniu mnie smuci.
 Dalej zamknięta w czterech ścianach, pisząca w ciszy i pół mroku.






BUT THE WAY  

   Happy Valentine's Day

niedziela, 8 lutego 2015

To be healthy

Moi drodzy!

W piątek wróciłam do Anglii, wypoczęta, uśmiechnięta i chętna do działania w kierunku zdrowego odżywiania! Podczas mojego cudownego i zarazem krótkiego pobytu w Polsce dowiedziałam się, że mam problemy zdrowotne. Po raz kolejny lekarze uświadomili mi , ze mam o siebie dbać i  zacząć się zdrowo  odżywiać. aby udowodnić, ze trzymam  się swojego celu zakupiłam sobie mikser miedzy innymi do smothie. Wreszcie będę mogła skorzystać ze świetnych i ZDROWYCH przepisów !

Jeden z moich ulubionych blogów to http://jedzeniedlazycia.blogspot.co.uk/ 
Bardzo polecam tego bloga, zwłaszcza jeżeli chce się więcej dowiedzieć na temat warzyw, owoców jakie maja dla nas wartości i jak powinniśmy z nich korzystać.

Kolejnym moim miejscem inspiracji i motywacji to be healthy jest http://instagram.com/veganbiscuit
Idealny zakątek dla Veganów i Wegetarianów 

Kto ze mną zaczyna oczyszczanie swojego organizmu i zmianę stylu życia ?