Cóż, istne szaleństwo. W Londynie jestem już drugi miesiąc. Mam prace, własny kąt ale jednak czegoś mi brak. Oczywiście, że brakuje mi tu jednej osoby, która podąża moim śladem. Nie znam jej, ale już ją kocham. Oprócz miłości za osobą tęsknie również za sztuką. Trochę '' ją'' odłożyłam na bok, ale już do niej wracam bo nie potrafię bez niej żyć. Jest moim powietrzem.
Na początek kilka inspiracji, totalny miks. Każda inspiracja jest początkiem drugiej!









.jpg)

Fantastyczne, ciekawe kto okaże się ta osoba <3
OdpowiedzUsuń