13.04
Mam juz tyle ważnych dla mnie dat, a dzisiaj jest jedna z tych ważniejszych. Wszystko przemija, zostają tylko wspomnienia.
Mam bilet w dwie strony, ale wykorzystam tylko jeden.
Londyn Stansted ----> Katowice
Godzina 11:20
Miejsce 19F
Jest! Siedzę przy oknie! Uwielbiam latać samolotem, lubię turbulencje. Jak tylko samolot stratuje na mojej skórze pojawia sie gęsia skorka i dreszcze. Kocham ten stan!
Wiem, ze to koniec. Zamykam pewien rozdział i rozpoczynam nowy. Kiedyś to musiało nastąpić. Kolejna zmiana, przemiana. Dużo sie tutaj nauczyłam. Londyn pokazał mi rożne drogi, rożnych ludzi. To miejsce przyciąga setki osób, ale tak jak szybko przyciąga, tak rownież nie chce ich puścić.
Zacznę następna przygodę. Bede odkrywać nieznane lądy. Lubie zmiany! To jest jak zmiana brudnej koszulki na czysta. Wreszcie bede mogła założyć świeża, czysta i pachnąca koszulkę.
Jest płacz i ból w sercu. Juz dawno tyle łez nie wylałam. Chociaż czuje niepewność, czuje strach, czuje smutek to wiem, że to wszystko minie.
Nie ma co sie martwić, ani smucić. Trzeba podejmować próby każdego dnia. Uczyć sie na swoich błędach i wyciągać z nich wnioski.
Przez całe życie piszemy o sobie książkę.
Jestem małym podróżnikiem, dopiero co zaczęłam żyć, zaczęłam swoją przygodę. Jeszcze tyle do obejrzenia. Świat tylko na nas czeka.
Co jest pięknego w życiu?
To, że możemy doświadczyć wszystkiego. Trzeba żyć jakby jutra miałoby nie być. Nie ma rzeczy niemożliwych !
Goodbye London,
M