Zagubiona. Brak ramiona. Wiecznie stęskniona i zaniepokojona. Kiedy znowu nadejdzie czas?
Ten czas? Jest jakiś czas? Nie mogę przestać mówić. Wciąż czuje ten brak. Ile? I jak?
Ciężko zaś... Cholera!
Może tak tym walnąć i...I co?
I pojechać! Wyjechać! Rzucić i nie wrócić !
Ba! Zaś ucieczka? Tylko przed czasem.
A tymczasem zostań, tu i teraz. Bądź przy mnie i nie umieraj.
Czuwaj wytrwale, a ja zostanę.
NA ZAWSZE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz