Dlaczego żyjemy w tak toksycznym świecie? Wszystko jest zatrute, na każdym kroku chemia. Nie ma grama prawdy. Fałsz, kłamstwo i iluzja to nasz codzienny posiłek. Gdzie jest odrobina prawdy i wolności? Większość ludzi na tym świecie jest w niewoli. Zakaz na zakazie. Prawo, które nie jest prawem. Nawet pory roku zamieniły się rolami. Wszystko zmieniło swój kierunek. Cywilizacja zrobiła obrót o 180 stopni.
Nie chce żyć w takim świecie! Chce powiedzieć STOP i zatrzymać czas.
Przez 21lat szukam powrotu do domu. Szukam miejsca na ziemi gdzie będę mogła zamieszkać. Mój płomyk nadziei jest coraz mniejszy. Czekam na ten dzień jak na zbawienie.
Nie mam recepty ani przepisu jak żyć. Jak sobie radzić z codziennością, z rzeczywistością. Każdego dnia przekraczam próg od rożnych drzwi. Zaglądam w rożne odmiany okien. Słucham słów języków obcych których nigdy nie słyszałam. Przebywam w dziwnej konsystencji cieczy. Czuje się jak mała bakteria w obcym ciele. Reszty nie potrafię opowiedzieć.
Od piątego roku mego życia zastanawiam się gdzie jest moje miejsce, gdzie powinnam żyć. Co Ja tu robie, jakie jest moje powołanie. Dlaczego mam takich rodziców, a nie innych. Czemu z każdym zachodem słońca widziałam siebie w dalekiej podróży. Czy każda napotkana osoba w moim życiu jest przypadkiem? Czy istnieje przeznaczenie? Kim byłam, jestem i kim mam być... Czyżby za dużo myśle?
Jak mam się odnieść do tego co mam?
Szukam prawdy o samej sobie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz