piątek, 29 stycznia 2016

30.01.95, 22:10

Idę pod prąd. Zamiast zwolnić, przyśpieszam. Całkowicie inny świat. 
Wsiąkam w ziemie. Paruje. Następnie wracam z deszczem. Jestem gdzieś daleko. Ja, mała cząstka świata, szukająca czegoś innego. Pragnąca wolności i miłości. 
Nieustannie wsłuchuje sie w teraźniejszość. W gwiazdach na niebie szukam przyszłości, w lesie-samotności, a w oceanie -miłości. 
Wszystko ma swoj czas.
Tak samo jak ja, masz i Ty.
Wieczna moze byc tylko miłość, a my- ludzie jesteśmy bardzo ulotni.
Nigdy nie czekaj. Nie wahaj się. 
Bądź zawsze sobą i rób to co czujesz. Roślina do życia potrzebuje wody, światła  i czułości, a Ty mały człowieku?  


22:10, wybiła moja godzina. Urodzona we mgle dziewczyna... 
Xxx M 

wtorek, 26 stycznia 2016

Istebna

Las- ostoja dla zwierząt. Drzewa, które mówią własnym językiem, czasem głośniej, a raz ciszej. Szum wody, szelest liści, ćwierkanie ptaków. Dookoła same skarby natury. Jest piękna pogoda. Świeci słońce. Czuje jak promienie muskają mnie po twarzy. Dostaje energetyczne doładowanie. Słońce ogrzewa moje ciało. Skóra wchłania witaminę D. Zamykam oczy, staram się ich nie otwierać. Chce żeby słońce mnie przenikało. Przez nos wdycham zapach świeżego powietrza. Odlatuje daleko, marząc o przyszłości ...

























































środa, 20 stycznia 2016

02:10

Dlaczego żyjemy w tak toksycznym świecie? Wszystko jest zatrute, na każdym kroku chemia. Nie ma grama prawdy. Fałsz, kłamstwo i iluzja to nasz codzienny posiłek. Gdzie jest odrobina prawdy i wolności? Większość ludzi na tym świecie jest w niewoli. Zakaz na zakazie. Prawo, które nie jest prawem. Nawet pory roku zamieniły się rolami. Wszystko zmieniło swój kierunek. Cywilizacja zrobiła obrót o 180 stopni. 
Nie chce żyć w takim świecie! Chce powiedzieć STOP i zatrzymać czas. 
Przez 21lat szukam powrotu do domu. Szukam miejsca na ziemi gdzie będę mogła zamieszkać. Mój płomyk nadziei jest coraz mniejszy. Czekam na ten dzień jak na zbawienie. 
Nie mam recepty ani przepisu jak żyć. Jak sobie radzić z codziennością, z rzeczywistością. Każdego dnia przekraczam próg od rożnych drzwi. Zaglądam w rożne odmiany okien. Słucham słów języków obcych których nigdy nie słyszałam. Przebywam w dziwnej konsystencji cieczy. Czuje się jak mała bakteria w obcym ciele. Reszty nie potrafię opowiedzieć.

Od piątego roku mego życia zastanawiam się gdzie jest moje miejsce, gdzie powinnam żyć. Co Ja tu robie, jakie jest moje powołanie. Dlaczego mam takich rodziców, a nie innych. Czemu z każdym zachodem słońca widziałam siebie w dalekiej podróży. Czy każda napotkana osoba w moim życiu jest przypadkiem? Czy istnieje przeznaczenie? Kim byłam, jestem i kim mam być... Czyżby za dużo myśle? 
Jak mam się odnieść do tego co mam?
Szukam prawdy o samej sobie. 



niedziela, 17 stycznia 2016

06:01



Niby blisko, a jednak tak daleko.
Między dwoma światami.
Widzę białe światło. Ciągnie mnie to ciepło. Czuje się jak w niebie. 
Słysze echo, ktoś powtarza moje imię.
Idę w kierunku ciepłego powietrza.
Nic nie widzę! Wszędzie jest biało.
Po chwili coś czuje. Dotyk drugiej osoby. Jest to bardzo delikatne zetknięcie dwóch dłoni.
Energia czysta jak źródlana woda. Wszystko do siebie pasuje. Dwa dobrze dobrane puzzle. 
Postać prowadzi mnie za rękę przez białe korytarze. Powolutku stawiam małe kroczki. 
Wchodzę w błogi stan. Spływa na mnie deszcz euforii. Moja twarz promienieje. 
Zamieniam się w kwiat Japonii.





poniedziałek, 11 stycznia 2016

xxx M

Młoda noc. Młoda Ja. 

Nie wiem czy jest sens pisać te słowa.
Czuje sie okropnie. Żal i rozpacz. Ból psychiczny, który nie ustępuje. Wstyd i chaos w głowie. 
Jest nas dwie. Pierwsza niczym burza, odważna i silna. Uparcie daży do marzeń i z uśmiechem wita każdy dzień. Druga ponosi karę za zło. Mieszka w niej niedowartościowana dusza, która pląta sobie nogi. 

Cieżko poradzić dwóm osobom w jednej postaci. Cieżko stwierdzić kiedy spotkasz jedna z nich...

Samotność, pustka, brak akceptacji.
Maskowanie, iluzja, gra aktorska. 

Młode myśli, młodej dziewczyny.
Młoda godzina, młodej nocy.
Czuć delikatne szarpanie głosu.
To brak odwagi, brak pewności.

Kim ona jest?
Czy ona jest sobą ?
Jesteś sobą? 

Odpowiada. 
Tylko sama z Tobą na sam.